Forum www.mydziewczyny.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fanki sagi zmierzchu ;D.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mydziewczyny.fora.pl Strona Główna -> Kino i TV
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Sob 11:02, 01 Maj 2010    Temat postu:

To Quil dostał budzikiem.
Do drzwi zapukała Alice.
A: Bosszzz, co tu tak jedzie? Ktoś wniósł zdechłego kundla?
Po pokoju Belli poniósł się pomruk dezaprobaty.
Q: Nie wiem jak reszta, ale ja używam Brise mini spray.
Seth: Ja gustuję w Dolce & Gabana.
Q: ale ty dostałeś spadek po Harrym, mój ojciec się jeszcze trzyma.
Alice: Wracając do powodu mojego przybycia, przez który musiałam zostawić Jaspera...
Który tymczasem leżał w swojej sypialni w stroju baletnicy. Kto pojmie fantazje kobiety...

W pokoju Belli.
Bella: JAk mam usunąć tę stronę?
Alice: Żebym to ja musiała ci takie rzeczy tłumaczyć. OD czego masz google? O żesz kurczaczek pieczoniutki. Mam wizję. Mmmm... ach...
B : Prosze cie Alice nie dostawaj orgazmu w moim pokoju z powodu swoich wizji. Wilki wyczuja i znowu beda chceli kręcic filmik pornograficzny
Alice mruga oczami i usmiecha sie
A : Po prostu wiem co bedziemy z Jasperem robic wieczorem na kuchennym stole..
Głos z dołu
? : dołączam sie!
B : Usunęłas?
A : Chyba tak. Choc wydaje mi sie że Edward wziął co lepsze foty na pendriva i wrzucił na swojego IMaca
głos z dołu kolejny
? : Zdrajczyni!
B : Alice. Musże ci coś wyznać. Ja jestem.. jestem.. jestem...
A : W ciąży?
B : Nie.
A : Masz chorobe weneryczną? Psychiczną?
B: Nie.
A : Striptizerką?
B : NIE!
A : A więc..
Bierze głęboki wdech
B : Alice, do niedawna nazywałam sie ... Michael
Okrzyk publiczności
W tle muzyka jak z kiepskiego horroru. Kilka uderzeń muzyką, ze złudzeniem, iż ona sie oddala i zbliża.
Alice podskakuje jednak w euforii.
A:To świetnie! Edward zachorował na grypę hiszpankę właśnie przez nieudaną operację zmiany płci, wiesz, w tamtych latach było to mało rozwinięte, ta cała technika, a dla Eda to jest nieco wstydliwe. Żałował, że wtedy nie było Durexów. I jest to jedyne wspomnienie jakie ma z bycia człowiekiem. Znaczy się. Że był kobietą.
Bella podnosi ręce do ust w przerażeniu.
Nie po to zmieniała płeć. Chciała być z facetem, prawdziwym, nie wyznając swego gejostwa.
A: Nie łam się. Edward nie wyczyta tego w moich myślach. Odrzuca go Jasper.
Bella była wyraźnie zawiedziona brakiem członka i dorobieniem sobie sztucznych cycków. Czy po to jej rodzice musieli zabulic tyle forsy? Mogła zostać sławnym piłkarzem, jak na przyklad Damięcki lub Cichopek.. choc nie znała sie na piłce.
B : Czemu mi tego nie powiedział??
A : Och, nie chciał wspominac okresu gdy był kobietą i dostał pierwszą miesiączek a potem zaczęły mu rosnąć włosy łonowe i pod pachami a potem..
B : Jak mógł mnie tak oszukać? To dlatego podczas porządków znalazłam u niego lalki Barbie, rózowa sukienkę i zestaw perfum Hannah Montana?
A : Tak. Mój brat był kobietą. Jest cos gorszego. Jest uzależniony od..

Groźna muzyka w tle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fairytale_94
Moderator



Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 18:39, 01 Maj 2010    Temat postu:

hahahh xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czekoladka
Moderator



Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 20:58, 01 Maj 2010    Temat postu:

niezłe Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Nie 20:36, 02 Maj 2010    Temat postu:

...od...od... leków antykoncepcyjnych. Uwielbia je. Nic go tak nie rajcuje jak ludzkie lekarstwa. Mówi że antytrybki mają ten krwisty posmak, jak ludzkie miętówki. Tak przynajmniej mówi.
B: Zniosę to. Jestem silna.
A: Wiedziałam, ze mogę na tobie polegać. Jesteś kochana.
Do pokoju wpada turbodymomen z blackberry w dłoniach.
Turbo: Mister JAcob zamawiał naprawę. Turbodymomen nie musi zamawiać.
Quil krzyczy z dołu: To skoro nie jesteśmy wilkołakami, jakim cudem Jake ma palmtopa z blackberry, który sponsoruje wilkołaki?!
* Blacberry sponsorują wilkołaki. Potrzebują wielu akcesoriów to spójnej komunikacji gdy są również ludźmi. Do tego firmowe koszulki i spodenki z logo firmy, które tak często rozrywają się, gdy następuje burzliwa przemiana w wilka. Nie wilkołaka, jak słusznie Quil zauważa niezłomnie, do tego upartym i pełnym konsternacji tonem.
Poza tym, wszystkie reklamy i linki nie są sponsorowane- jeśli chcesz nas wesprzeć, pisz na nasze maile. Albo zadzwoń.
Dzień później, gdy konsternacja Quila osiąga apogeum nastepuje przełom!
W pokoju Jacoba.
Q : Okey. Dzięki że mi wytłumaczyłeś. Czyli nie jesteśmy wilkołakami. Czego masz takiego doła?
Jacob spogląda gdzieś w bok.
J : Jestem taki sam, jak palec albo coś tam...
Q : Chodzi o Bellę?
J : ....
Q : nie martw sie. odbijesz ją
J : ja chce misia z allegro. masz pięć dych?

Tymczasem pod domem Belli wilki robią pikietę
wszyscy : OPEN THE DOOR! OPEN THE DOOR!**
spowodowane jest to zakupem najwnowszej karmy Pedigree i ciągłymi mrozami w tamtych stronach

**wiadomo że to chodzi o filmik na wigilię szkolną - pikieta licealistek że mikołaja porwali
Ale Belli nie było wtedy w domu, toteż nie mogła otworzyć im drzwi. Natomiast w jej pokoju grasowała pewna wampirzyca i podniecała się ludzkim fetorem bijącym z poduszki Bells. Teoretycznie pikietujące kundle powinny ją wyczuć, ale Pedigree przytępia węch. Taki skutek uboczny.
Na dworze rozległo się wilcze wycie.
Embry: O żesz, ja pier...
Seth: Tak, wszyscy czujemy, nie musisz nas powiadamiać o swoich gazach. Zamknij lepiej tyłek i zduś to w sobie.
Urażony Emb tupnął nóżką a w tle rozległa się melodyjka.

Tak, to był foch z przytupem! Ten znany z ...
Emb : Dupa mi odmarzła
Sth : Ja mam hemoroidy
Sam : A ja mam zwycięski kupon z totolotka
wszyscy : że co??
trwa bójka o kupon za dziesięć melonów

W pokoju Belli
?? : Mam jej gacie - wprawdzie sprzed dwóch dni ale coś. Stanik i pamiętnik schowany pod poduszką <erotyczne fantazje o Edłardo i pierwsze użycie wibratora> szefowi sie to spodoba

Szef jest tajemniczym gościem który zleca okradanie gwiazd zmierzch <nawiązanie do artykułu w Bravo o trzech dziewczynach co okradały gwiazdy> Wampirayc nie wie kto jest jej szefem - my wiemy że to Maroi B., fanatyk damskich majtek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fairytale_94
Moderator



Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 20:57, 02 Maj 2010    Temat postu:

fanatyk damskich majtek xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Nie 23:37, 02 Maj 2010    Temat postu:

fairytale_94 napisał:
fanatyk damskich majtek xD

Tak mi się powiedziało ;D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Nie 23:45, 02 Maj 2010    Temat postu:

Tymczasem w domu Belli
Emb : coś mi tu śmierdzi
Q : No dobra, to byłem ja.
Sam : okradła ją. zabrała wszystkie osobiste rzeczy.
Seth : popatrz, ostatnią pare majtek jej zostawiła!
Rozciągają stringi na całą szerokość. Quil zakłada je sobie na głowę.
Q : Ty, do czego to tak właściwie służy? Emily nie nosi czegoś takiego?
Sam :Nie, ona nosi z lateksu - chce byc szczuplejsza po ostatnim obozie przetrwania. To sie chyba zakłada inaczej.
Po pięciu minutach padaja wykończeni.
Emb : Poddaje sie. Pękły.
Seth : Trzeba jej odkupić. Czy to na pewno były matki?
Strzela z nich jak z procy.
?? : Zboczeńcy! co wy robicie z moimi majtkami!
Patrza na Bellę która gapi sie na nich jak na zbrodniarzy
wszyscy : no to jest krucho
Bella stoi dalej oniemiała, a do pokoju nagle wpada Jacob.
J: Goni mnie coś! Goni mnie coś! Biegłem całą drogę i uciekałem!
Quil mruknął cicho: logiczne...
J: Dopiero jakżem se na ludzika włączył organizm, to to coś znikło!
Bella dalej stała z rozdziawioną gębą.
Embry: Jake. Ile razy mam ci powtarzać, że to twój ogon?
NAgle Bella: Co wy niewykundlowane łajzy zrobiliście z moimi...moją bielizną?!?!?!
Q: Ta to ma zapłon...
J: Bello, naprawdę, żeby się bulwersować o różowe poliestrowe nitki...
Bella ze łzami w oczach: To były moje pierwsze stringasy tuż po zmianie p...<rozejrzała się speszona po wilkołakach i zamilkła>
Wilki dopowiedziały sobie resztę w myślach.
Q: Zmieniłaś sobie piosenkę w samsungu?!?!?! Ożesz ty!

To już będzie tak powiem zakończenie .... Mogłabym tworzyć nastepne moje beznadziejne historyjki xd. Jednak nie bede Was tym zanudzała ;p. I nie piszcie że to jest 'świetne' bo to jest poprostu owoc mojich wygłupów i bujnej wyobraźni xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kleo




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:27, 03 Maj 2010    Temat postu:

hahahahahha ;d
szkoda, że nie będziesz pisać dalej bo śmieszne było xDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fairytale_94
Moderator



Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:45, 04 Maj 2010    Temat postu:

alez to jest świetne ;d nie ma co zaprzeczac ;d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Śro 14:26, 05 Maj 2010    Temat postu:

No skoro wam się podoba to może bede pisała dalej ;p. Tylko tym razem troszeczke rzadziej ;].

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Pią 23:18, 07 Maj 2010    Temat postu:

UWAGA ! Historia jest tworzona od nowa jednak elementy poprzedniej historii są wliczane w humor xd.

Cała wataha szła razem za ręce przez ulice. Jake, Paul, Sam i Embry zaczynają dialog.
Jake: Te rytuały naszej nieśmiertelności wilkołaków są coraz bardziej śmieszne... Sam, no przyznaj mi racje... Co byś zrobił gdybyś zobaczył napakowanych ludzi idzących jak pedały razem za ręce środkiem ulicy? Myśle ze to troche niepoważne...
Sam: Jestem alfą i nie ma dyskusji czy ci sie to podoba czy nie. Co ty sobie myś...
Przerwał mu Paul.
Paul: Tak Jake. Ja cie popieram. Nawet widziałem takiego jednego demota. A one mają pouczać Sam, pouuuczać ! Nasze wyprawki powinny mieć jakiś cel a nie rytuał uspokojenia wewnetrznego.
Sam: Zamknijcie sie ! < i nagle szeptem > ... Obiecałem Emely że zabiore Setha gdzieś z cała watahą poza dom. Postanowiłem ze spacer i cisza wewnetrza zadziała na niego najlepiej. Gdy ostatnio Emely sprawdzała historie w necie i zauważyła ze seth regularnie oglada filmiki pornograficzne. Według niej jest to spowodowane brakiem równieśników w jego wieku. Szczególnie brak dostępu do dziewczyn i kontaktu seksualnego. Bylismy ostatnio z nim u lekarza i powiedzieli ze w przyszlosci jego potencja bedzie niesamowita. Uzycie wiagry bedzie powodowalo mdlenia.
Paul, Jake i Embry z oczami wielkości mandarynki spojrzeli na setha ktory wachajac pot i wycierajac rekami pachy miał usmiech szaleńca... wydał z siebie odgłos.
Seth: Ha ha ha ! Staje sie mezczyzna ! Pod pachami ! staje mi, staje mi !
Jake, Paul i Embry pełni zdumienia powolnym ruchem spojrzeli przez spodnie na rozmiar jego pociechy. A nastepnie jeszcze wolniejszym ruchem na swą pocieche. I odruchowo wszyscy trzej na siebie.
Wszyscy skapnieci o co chodzi przypominając sobie ostatnią ich wspólną potrójną noc z nieudanym wytryskiem krzykneli: ' Ja chce wiaaaa!'
Nie dokończyli... ich krzyki zagłuszył Sam mówiąc:
' Tez mam małego ! JEstem starszy ! Myslicie ze mi tak łatwo ?! Nic nie wiecie ! I jeszcze do tego musze uzywac wiagry codziennie bo Emely ma duze dzienne zapotrzebowanie !'
NAGLE WSZYSCY UCICHLI... USTALI W MIEJSCU PATRZĄC SIE NA ZAŁAMANEGO SAMA ZASŁANIAJACEGO SWE OCZY DLONMI SUGERUJAC ZE PLACZE.
Seth nie zważając na niezręczosć sytuacji odezwal sie usmiechniety
Seth: wiagre ? Oj Sam... nie ładnie. I już wiem kto mi podbiera ! Teraz juz zawsze nosze ją przy sobie ! Nie marz nawet o niej !
Cała wataha spojzala sie gwałtownym ruchem na setha trzymajacego w reku pudełko z 100szt. tabletek potęcyjnych. NAwet Sam przestał robic z siebie ofrare i spojzal gniewnym wzrokiem na Setha.
Paul szeptem do Embrego:
Embry: Mówiłem Paul ze seth sie nie obrazi. W koncu tylko pozyczylismy.
Cała wataha prócz Setha zamieniła sie momentalnie w wilki i rzucial sie na biednego chlopca z tabletkami.
Następnego dnia rano wszyscy obudzili sie w pokoju Carlaisa przywiazani do łóżek sznurami. Pierwszy obudził sie Jake.
Jake: WTF ?!
Tym wyrażeniem obudził calą reszte.
Jake: ale mnie boli kuta.... gdzie jest Seth?!
Carlaise: Zagubił sie w lesie. Musicie sie przemienic i go znalesc. Mały bardzo sie przerazil gdyż jego tabletki zniknely w zdumiewajacym tępie a wy przedawkowaliscie. MAło brakowało a Emily była by ofiarą 2000 gwałtu przez was spowodowanego. Czy wy wiecie co zrobiliscie? postradaliscie zmysly czy co ?
JAke: Ty nic nie rozumiesz.... my wilkołaki nie mamy takiej pociechy jak wy. Jestescie na okrągło jak mur berliński.
Carlaise: To prawda. Nigdy nie narzekałem na stosunki z Esme. <fantazjował w myślach.. przerwał mu Jake>
JAke: Doktorze... czy moj kut... jądra... beda bolaly dlugo?.. jak narazie to wiem ze nie jestem zdolny do poruszania sie.

CIĄG DALSZY NASTĄPI ! ;d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kleo




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:21, 08 Maj 2010    Temat postu:

dobre, nie mogę się doczekać następnego Very Happy !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Nie 11:40, 09 Maj 2010    Temat postu:

Carlise: Jacob, twoja wiedza na temat medycyny jest porażająca. Oczywiście że mozesz wstac. I śmigaj szukać Setha. A... i... Bella dzwoniła do ciebie.
Jake: Aaaaałaaaa!<wstaje powoli z łóżka> ... tak? A co chciała ?
Carlise: Chciała sprawdzić czy żyjesz.. po takim przedawkowaniu móglbyś już nie wstać gdyż te tabletki działają dosć dziwnie na was.
Jake: I tylko po to?
Carlise: Nie... była zdenerwowana i powiedziala zebys jak najszybciej oddalil sie ze swoja wataha od forks bo to co zrobilisie Emily jest potworne. Pobiegła z płaczem do lasu i siedzi tam. Jestesmy pewni ze jest tam z Sethem wiec uwaza na siebie.
Powoli Paul rozwiązuje sznur i mówi.
Paul: Ha ha ! Zaaazdrosna ! Ja się nią zajmę <fantazjuje> a ty idz szukać małego.
Jake: Cooo ?! Bella płacze?! Macie racje.. już lece !
Jake wyskoczył przez okno z fałszem tarzana '...'
Wszyscy migniem podeszli do okna sprawdzajac czy jake jest w jednym kawałku.
Wyjrzeli i zaobaczyli Jake leżacego na trawie i robiącego aniołka.
Paul: Ten idiota sie kiedyś zabije... ja na jego pogrzeb nie ide! Od dziś zabieram ci kablówke !
Jake: Tak tak ! <wstaje powoli> Nic mi nie jest. Dzieki za troske. <uśmiechniety>
Pobiegł do lasu zmieniając sie w wilka. Bieg, biegl i biegl i mowiac w myslach ' Steh dzie jesteś ?! Seth gdzie jestes ?!' ... Nagle stanął i usłyszał w lesie dziwne ryczenie i dyszenie kobiety. Podniecony Jake odszedł blizej do tego głosu. Nakrył zza krzaków Alice i Jaspera uprawiających orgie. Alice nagle dostała wizje i spojrzała sie migiem na Jake. JAke szybko odwrócił sie i biegł dalej... Nie słyszał by ktoś za nim biegł czy cos. Zdziwiony dalej tym co zobaczyl byl caly czas zamyslony mysleniem dalej o takiem akcji razem z bella. Fantazjował w myslach i znów ustal na jedna chwile. Ngle usłyszał głos Setha nie widząc go.
Seth: Bella dalej... musisz to zrobić mocnej !
Słyszał w tle dyszenie i lekkie oznaki bólu Belli.
Zdezorientowany mysla co jego brat moze za tymi krzakami robic z Bella przebiegl przed siebie w strone glosów i wpadł na setha.
seth: O mój boze ! Jake co ty tu robisz?
Jake nie mogąc nic odpowiedziec mrugnal dwa razy oczami i spojazal na belle wspianajaca sie na drzewno.
Seth: Coś sie z Bella stalo.. nie wiemy co...
Bella zeskoczyla z drzewa i mówi:
bella: NAprawde nie wiem co sie ze mna dzieje... ostatnio nawet nie moge sie na drzewo wspiac...
Jake zdezorientowany tym czego NIE zobaczyl poszedl na chwile do lasu i zmienial sie w czlowieka z koszulka i spodenkami. Nastepnie wylonil sie ubrany i krzyknal na belle.
Jake: Jak to nie wiesz co sie z toba dzieje ?! Wiesz ! <mowil tak chcac zmusic ja do uswiadomienia o co dokladnie chodzi>
Seth: To ty tez wiesz ? <usmiechniety> To wiec... Edward odmawia Belli i ona jest tym bardzo zbulwersowana. Chciala bys ja pocieszyl.
Bella nagle do Setha.
Bella: Ty debilu... miałeś nic nie gadać.. On o niczym nie wie !
Seth: Zdawało mi sie ze.... aha... dobra.. sorry bella.
Jake: Hmmm. <zdziwiony>. Dzieki Seth. Ulatwiles mi sprawe.
Seth nie wiedzac czy ma sie cieszyc czy plakac zamienil sie migiem w wilka i usiadl.
Bella: Hmmmm.<mysli>
Jake: Hmmmmm. <mysli>
Bella: zrobilo sie troszeke niezrecznie.
Jake: takkk..taak.
Bella: Seth mógłbyś ?
Seth juz prawie chcial biec ale ulyszal komende od jake'a.
JAke: Nie idz, seth.
Bella: CO ? Jake ty oszalałeś ? On nie ma 18 lat!
Jake: Nie o to mi chodzi.
Bella: taaak ? a o co ? ;/
Jake: No wiesz... on nie musi isc bo nic tu sie dziac nie bedzie.
Bella: Jak to nie bedzie. Kiedy nareszcie sama z siebie jestem chetna to ty odmawiasz?
Jake: Niee... Wiesz... ja mam do ciebie dostep tylko w czwartki i niedziele.
Bella oszołomiona...
Bella: Dzis jest środa.... tak.
Jake: Musisz przezyc do jutra. Z reszta.... po dzisiejszym przedawowaniu chyba bym cie rozsadzil.
Bella usmiechnieta i zaczerwieniona.
Bella: Wiesz... jestem juz odpora a to po zabawie z edwardem.
Jake: no tak... przynajmniej w 1/3 stopnia bylo by lepiej niz zwykle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Nie 21:58, 09 Maj 2010    Temat postu:

Bella: O Jake... <troskliwa Bella podeszła do smutnego Jacoba i przytuliła go>.
Nagle zza krzaków wychodzi Edward.
Ed: Co tu sie wyprawia ?! Zostaw ją psie !
Bella zdezorientowana odepchneła sie od Jake'a.
Bella: Edwar...d.. nic tu nie było. My tylko....
Ed: Tylko ?! Dziś jest środa jeśli sie nie myle !
Jake zmieniając sie z zestresowanego tą sytuacja, wyluzował i zaczął kłamać Edwardowi.
Jake: Wyluzuj pijawko ! Dziś jest czwartek. <podszedł w ten czas do Belli i zaczął ja całować.
Edward: Ahhh... być może i czwartek. No cóż.... robcie co chcecie. Jacob odstaw mi ja pod wieczór.
JAke oderwał sie od Belli i powiedzial:
JAke: o nie ! Tym razem pobalujemy do rana ! I nie waż sie sterczec jak wczesniej za oknem jak batman bo cie rozsadze !
Edward spojrzał wzrokiem zakochanego w Jake'a i powiedział...
Ed: Choć do mnie na chwile... musimy porozmawiac jacob.
Podszedł do niego i odeszli w dalsze miejsce.
Edward: Wiesz jake... ja tak naprawde... to ....
Jake: co naprawde ?
Edward: Ja ja... ja ... ja byłem kobietą. aaa... aa a Bella mężczyzna... nazywala sie Michael kiedys a ja... ja Jadwiga.
Jake zadziwiony tą odpowiedzią otworzyl szeroko oczy.
Jake: Czyli.. czyli.. całowałem sie przed chwila zz... z...
Edward: Wiem ze to dla Ciebie szok ale zrozum. tO MY JESTESMY DLA SIEBIE PRZEZNACZENI jAKE... MY !
Jake: Nie pijawko ! Spałem z nią ostatnio. To niemozliwe !!!! nieeeeooooo mmozzzzzliwwwwwweeeeeeee... < jake'a coś walneło z tyłu i zemdlał>
Obudzil sie na łóżku Belli.
Jake: Co.. co sie dzieje ? <bella siedziala na krzesle od komputera>
Bella: Seth wziął wiagre... nie zauwazyłam... to mu.. to mu niemal co wybuchlo... trafilo prosto w ciebie... zemdlales..
Jake: Co !? O fuuu !
Zaczął sie otrzepytac ze sciętej trawy i powoli wstawał...
Jake: moja bluzka ! biała bluzka !
Bella: Oj daj spokój.. to tylko koszulka Jake.
Jake: tylko koszulka ?! T jest orginalna koszulka od hanny montany ! Szubko... trzeba to zaprać !
jake migiem wylecial za drzwi zedjmujac koszulke i idac do lazienki szybkim chodem. A bella migiem za nim.
Jake łapiac za proszek zaczął czytać nazwe... ' rex '
Jake: Rex !? Do bialych ubrań ?! Nie masz czegoś lepszego niż cholerny rex ?!
bella: Oj jake to obojetne ! Wrzucaj do pralki i nie marudz !
Jake: Wrzuć do pralki ?! To sie pierze ręcznie ! I będe marudzil bo chce VIZIR ABSOLUTE a nie rex !
NAgle dzwonek do drzwi. Bella otworzyła i obok niej stał Jake. Nikogo pod drzwiami nie było ..... tylko stała paczka proszku do prania vizir absolute i mała karteczka od nadawcy ' Hajzer'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lalunia_11




Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Śro 6:48, 12 Maj 2010    Temat postu:

Dziewczyny piszcie czy to wam sie dalej podoba bo nwm czy pisać dalej ;p.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mydziewczyny.fora.pl Strona Główna -> Kino i TV Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin